piątek, 21 lutego 2014

††† (CROSSES) - EP † - 2011

     Witam wszystkich po przerwie. Dzisiaj wysłuchałem EPki zespołu Crosses pt. "EP †". Sama grupa to trzech ludzi, wśród których główne skrzypce odgrywa Shaun Lopez. Pozostali dwaj to Chuck Doom i Chino Moreno na wokalu. I właśnie osoba tego ostatniego spowodowała, że nabyłem ten album.

     Ta EPka nie była rozprowadzana w fizycznej postaci. Z tego co pamiętam, było kilka formatów do wyboru przy ściąganiu albumu, między innymi mp3 (za darmo) i flac (chyba 5$). Oprócz plików muzycznych dostajemy pliki graficzne z okładką i tekstami utworów.

     Najprościej mówiąc muzyka Crosses jest przewidywalna, sprawia wrażenie tak perfekcyjnie zaprogramowanej, jakby wszystko odgrywał sam komputer. Nasz wewnętrzny metronom bez problemu odgaduje, kiedy nastąpi zmiana, jakby za tą muzyką nie kryli się żywi ludzie. Zwrotka, refren, zwrotka, refren. W obrębie jednej zwrotki czy refrenu zdarzają się ciekawe momenty w warstwie rytmicznej, jednak powtórzenia powodują, że jest to nudne.

     Żywy jest tylko wokal Chino Moreno, ale upakowany w bardzo kwadratowe ramy kolejnych utworów, niewiele może pokazać ze swojego warsztatu. Przykładem może być "Option", kawałek nr 2, w refrenie którego Chino najbardziej przypomina mi tego z Deftones. Czujemy, że chce on wybuchnąć emocjami, ale zaraz refren się kończy i w zwrotce znowu wpada w koleiny przewidywalności i stłamszenia.

     Ostatni kawałek jest instrumentalny. Na tle wcześniejszych wydaje się być ciekawy, miejsce po wokalu uzupełnia dodatkowa warstwa muzyczna, ale wrażenie to mamy tylko na początku utworu. Niby w pewnym momencie dochodzą dźwięki zagęszczające atmosferę, ale w kółko powtarzana ta sama melodia ściąga ten numer na poziom poprzednich.

     Teraz wychodzi pierwszy LP Crosses, na którym jest 15 utworów. Wszystkie pięć utworów, które dostaliśmy na naszej EPce znajduje się na tym LP. Oprócz tego znajduje się tam wszystkie pięć utworów, które Crosses wydali na "EP ††" w 2012 roku. Arytmetyka - dostajemy tylko pięć nowych utworów na nowym LP. Oczywiście mówię tu o tych, którzy skusili się na obydwie EPki. Druga EPka kosztuje 7$ (wersja cyfrowa), więc w sumie 12$ w błoto. Fajnie by było, gdyby muzycy zamieścili najwyżej po cztery utwory z tych EPek - taki ukłon w stronę zagorzałych fanów.

     Dla tych, którzy jednak chcą kupić EPkę lub dla tych, którzy chcą chociaż sprawdzić co będzie na LP, zamieszczam link do strony, gdzie można pobrać "EP †" .

Elo, elo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz